Hardcore'owy weekend w lipcu

Zavisza

Wpadlem na taki pomysl, zeby w okolicach drugiej polowy lipca, nie musi byc to nawet weekend, urzadzic jakis quasi marsz z nocowaniem.
Zaczyna sie dnia 1 rano, konczy drugiego wieczorem.
Teren dzialania ten sam co ostatnio na marszu, takze calkiem spory.
Co do zadan - obserwacja, obserwacja, rozpoznanie i tego typu rzeczy, co tylko mi przyjdzie na wyobraznie.

Na razie bez zadnych konkretow terminowych, bo łosie moje nie uzupelniacie terminow kiedy was nie ma, wiec nie bardzo wiem co i kiedy.

To tak z grubsza jesli chodzi o caloksztalt, pare szczegolikow odnosnie tego mialbym juz na mysli, tylko pytanie czy byliby chetni?
Od razu wymagane troche samozaparcia na pare km chodzenia, kilkadziesiat godzin w terenie i ochota na pelen wygar Twisted Evil