2. Dowodzenie

OFF

no ok xP sorry za OT x)
może będziemy na strzelance wybierać dwie osoby .. beda dowodcami i oni beda sobie ludzi dobierac..mysle ,ze tak bedzie sprawiedliwie x) ale teamy beda sie zmieniac po paru akcjach..

Zavisza

Mysle ze nie ma co bawic sie w dobieranie ludzi jak na WFach, bo to tworzy stale ekipy dowodcow.
Bardziej powinnismy sie dzielic jesli chodzi o bron i doswiadczenie, czyli tak jak zawsze bylo Smile

Ewentualnie slabsza druzyna na mocniejsza - to jest duzy plus dla tej slabszej, w koncu sie wyrobi i zacznie grac dobrze Smile

Mimo ze pare razy dostanie po dupie..

OFF

to ja mówię,że fajnie by było jakby co dwie akcje np. zmieniać teamy i dowódców Smile

kristovsniper

Ałaaaaaa. Przygniatają mnie wasze wypowiedzi:
"Ostateczna decyzja pozostaje w gestii dowodcy"

Osobiście[choć nikogo to nie interesuje] nienawidzę biurokracji... A ten ''regulamin'' jest tworem biurokracji... A czemu? Widzę, że żaden z nas nie zgadza się z opinią, iż dowódca ma zawsze racje... więc proszę zmieńcie ten punk na: Dowódcy trzeba słuchać. Nie okłamujcie siebie i innych! Bo to jest nieuprzejme. Nie ma co wymyślać dowódców na 2 akcje = oni sami powstają, ludzie sami chcą iść z takimi ludźmi, a czasem ich po po prostu pytają: Ej kolego! Gdzie idziemy? [nie koniecznie wybieranie dowódców na siłę jest dobre...]

Ktoś kto ma ambicje i chce zostac dowódca na siłę, bo chce pokazać jaki on jest dobry... niekoniecznie jest poprawnym emocjonalnie odpowiedzialnym człowiekiem do tej zabawy, bo to zabawa.

Zloty: Na zlotach tak naprawdę to dowódca jest wybierany bo jest znany...
Nie raz przeciez byliśmy na zlocie gdzie leader był luzakiem, a nie każdy chciał sie śmiać przez cały czas :[ Ale tez troche poważniej postrzelać.

Co do tego ''ustawiania ludzi''...
Nie wiem czy to naprawdę taki wyborny pomysł wskazywania palcem miejsca i strony skierowania karabinu.
A o tym własnie mowa....''niewykonywania rozkazu bo ja chce pozabijac - wysylam Cie tam - idziesz tam. Zginiesz - moja wina, postaram sie dzialac lepiej nastepnym razem. Kazdy sie musi w koncu czegos nauczyc, dowodcy rowniez. ''

Ahhh no i z tym Adolfem to przesada... niby to tylko imie ale wiadomo o co chodzi... I przez takie bezwzględne wykonywanie rozkazów szaleńców z problemami z osobowością, nowoczesnych wojowników nazywa sie idiotami... I tu jest racja! To też HISTORYCZNY przykład na słowa: dowódca NIE MA ZAWSZE RACJI.

Rozumiem o co Wam chodzi. Ale bez przesady. Bo nie widzę piękna ASG bez nutki samodzielności... Dowódca mówi [on ma zabawę] a każdy ma prawo się się dobrze bawić [nie kosztem innych] a ASG to wciąż zabawa:) Pamiętajcie...

OFF

czyli mamy być bandą ludzi którzy będą się spierać jaki manewr wykonać żeby wygrać? możemy spróbować czy to będzie działać.. nie każdy nadaje się na dowódcę.. ale jakby w każdym teamie był jakiś lider co zapanuje nad ludźmi i będą się go słuchać to mogłoby wiele nam zaoszczędzić.. przecież to zabawa w wojsko..słyszałeś o oddziale bez dowódcy? Masz trochę racji, ale spróbujmy z tymi dowódcami chociaż trochę... może nie będzie tak źle Smile

kristovsniper

Tak, spróbujmy Wink

Ale nie tak jak pisze w tym "regulaminie"
Bo ja z miejsca go nie akceptuję Very Happy

A przynajmniej kilka jego punktów Wink

Nie tylko ja z resztą Very Happy

PPP225

Ja tam się w 100% zgadzam z Zaviszą. Osobiście ograniczyłbym się do dwóch pierwszych punktów. Na polu walki nie ma czasu na pierdoły. Możesz oczywiście zrobić coś po swojemu, ale możesz przez to spieprzyć całą akcję, ponieważ "Dowódca ma plan, a Ty grasz w nim ważną rolę!" ;]

Daniel

A ja bym byl za tym by jak ustalimy dowodcow to sposrod najczesciej grajacych przypisac im osoby na stale by na zlotach itp. byli siebie na wzajem pewni i to dziala w dwie strony

slizdar92

macie kompleksy ;d xD

OFF

Chyba nie myślicie,że dowódca wyśle was na bezsensowną śmierć ot tak bo mu się będzie podobać... Zavisza na pewno wybierze najlepszych i będzie git... a wy już marudzicie Wink

nawet nie spróbowaliśmy..więc powstrzymajcie się od krytyki Smile

Hasan

Tylko że tu chodzi o to aby każdemu dogodzić nie każdy lubi tak czy inaczej grać , dowódca też gra , z tyloma fps ma taką lufę i ciężko mu się będzie wczuć w innego gracza i jego wymagania (styl gry i ograniczenia spowodowane takim czy innym rodzajem repliki)
Porozstawiać ludzi to każdy potrafi tu musi też zadziałać nasza współpraca i osobisty "skill", nie zrzucajmy wszystkiego na dowódcę ( "Przegraliśmy nie umiesz dowodzić ,choć słuchałem się ciebie" "Nie to twoja wina że nie patrzysz i nie myślisz ")
Zadaniem dowódcy jest wprowadzenie ładu , zorganizowanych akcji tak aby nasza skuteczność wzrosła wykorzystując nasze "skille" i styl w pełni.

Tylko drodzy dowódcy pamiętajcie że dowodzenie nie polega na :
"no ty pójdziesz tam a wy tam , no to go chłopaki" (Niech się dzieje wola nieba)
Dowodzenie to analiza sytuacji i wykonywanie odpowiednich manewrów , dowódca ginie ostatni patrz. gry strategiczne dowódca (ty) jest bezpośrednim obserwatorem nie uczestniczącym w "wojnie" (tak tak zależy jaka gierka).

kristovsniper

Hasan, zgasiłeś wszystkich;-) O to właśnie mi chodziło!

OFF

to żeś Hasan odkrył...przecież wiemy,że o to chodzi właśnie Smile

dowódca musi znać swoich ludzi ,dlatego właśnie chciałbym żeby ludzie w teamach się zmieniali..żeby na strzelance dowódca nie dowodził non stop tymi samymi ludźmi.. żeby poznał umiejętności swoich kolegów Smile

żeby umiał je wykorzystać . Nie dojdzie do tego od razu, to wiadomo. Trochę to potrwa , ale kiedyś musi do tego dojść. Nie ma co odwlekać Smile

Jestem tylko ciekaw co z tego wyjdzie...

Czy będzie ' chcieliśmy dobrze ,wyszło jak zawsze..'

Wink

pozdro

Zavisza

No tak Hasan, tak jak mowilem/pisalem wczesniej.
Nie wszystko wina dowodcy, reszta Twoja wina, ze u Ciebie nie zadzialaly jakies instynkty/schematy zachowan.
W druga strone to tez dziala.

Ja sie zawsze staram nie angazowac w walke jak dowodze na zlotach (patrz to ze zawsze gine ostatni) i w wiekszosci przypadkow to sie spisuje, bo dobrze widziec co sie dzieje.

Hasan

Marek nie wiem co wam we łbach siedzi.
Napisałem co mi leżało i tyle.