Historii czesc 1.

Zavisza

Dawno, dawno temu, w pazdzierniku Anno Domini 2005 grupa 6 ludzi wybrala sie na strzelanke: Zavisza, login, Pablo, Maciokles, Jarek i Olek. Zaczynalismy ze sprezyniakami (glownie pistoletami) i ze strzelanki na strzelanke nabieralismy wprawy. Bo trzeba przyznac - im gorzej sie zaczyna, tym szybciej sie czlowiek uczy.
Zime jakos przetrwalismy; doszly do nas w tym czasie dwie osoby, Daniel i Kuba, odpowiednio z AEGiem CYMY (te kiepskie aegi) i XM177E2 z Tokyo Marui (sprezyniak, w ktorego sam sie w grudniu po drugiej strzelance zaopatrzylem). Wskutek akcji rekrutacyjnej w szkole, zaczely dolaczac nowe osoby, chcace robic cos nowego, czym bez watpienia byl airsoft w tamtych realiach. Doszedl Palen z pistoletem i Przemek z MP5 Wella (jeden z pierwszych "porzadniejszych" AEGów chinskich).
Na wiosne 2006r. przypadal intensywny rozwoj naszej grupy (nazwanej zreszta ASSK - AirSoft Squad Kędzierzyn), poprzez intensywne dozbrajanie sie i pozyskiwanie nowych czlonkow (Tomek - z DE UHC, Miłosz) oraz przez strzelanki z KRA, ktorego spadkobierca sa dzisiejsi Tygryski (Wukasz, Bazyl, Boletz itp.). W tamtym okresie zawiazywalismy nowe znajomosci (m.in. z CinCinem z Łambinowic, AGO z Rostalem na czele, OSA ze Schwiercem), az w koncu w czerwcu 2006 zorganizowalem male strzelanie kilku ekip na Sturmwaldzie, ktore zwabilo do KK duza (jak na tamte czasy) ilosc osob - ok 20.
Od tamtego czasu zaczeli stopniowo dochodzic nowi ludzie, dorosli i nie tylko, zaczelismy wynajdywac nowe miejscowki, dozbrajac sie porzadnie i sprobowac ze soba wspoldzialac. Szkoda jedynie, ze z tamtej ekipy pozostalem juz tylko ja, Darek i okresowo strzelajacy sie Daniel, Kuba i Darek...